poniedziałek, 14 października 2013

57. "Neva" Sara Grant

recenzja książki "Neva"


"Nie mamy wpływu na to, co czujemy. Ale mamy na to, co robimy" 

N
eva żyje w kraju, w którym od świata zewnętrznego oddziela go kopuła energii. Od dziecka mówiono jej, że kopuła ją chroni przed tym co jest na zewnątrz, że nic nie istnieje poza kopułą. Jednak Neva w to nie wierzy. Jej babcia opowiadała jej historie z czasu kiedy nie zamknięto jeszcze kopuły. Mówiła jej o tym jak ludzie różnili się od siebie. Teraz już tak nie jest- wszyscy są do siebie bardzo podobni, mają podobne geny. Dlatego też większość młodych ludzi robi sobie jakieś charakterystyczne znaki. W przypadku Nevy jest to tatuaż w kształcie płatka śniegu na dole brzucha. 


"Poza kopułą było życie- cała wielka kula życia. Ale między było a jest jest jednak wielka różnica" 

Bohaterka, kiedy była małą dziewczynką musiała obiecać babci, że nikomu nie powtórzy tego, czego się dowiedziała. Zdawała sobie sprawę, ze jej babcia łamie wiele zakazów. Nikomu nie można było źle mówić o Rządzie i stworzonej kopule. Pewnego dnia ukochana babcia dziewczyny zniknęła, nikt nie wiedział gdzie jest, nawet najbliższa rodzina. Ośmioletnia wtedy Neva zaczęła spisywać w dzienniku imiona wszystkich zaginionych. Przez te lata lista zapełniła się nowymi nazwiskami i rosła bardzo szybko. Neva miała już dosyć tego, że Rząd ich okłamuje i razem ze swoją przyjaciółką Sanną chcą stać się wolne. 

"(...) nie warto wiedzieć za dużo. Kiedy już o czymś wiesz, nie sposób pozbyć się tej wiedzy" 

Razem wpadły na pomysł mrocznej imprezy. Kilkoro ich znajomych spotkało się w domu Nevy w zupełnych ciemnościach, aby przekonać się kim tak naprawdę są. Później Sanna oznajmiła wszystkim plan sprzeciwu. Na imprezie dzieje się coś niezrozumiałego dla Nevy. W ciemnościach całuje się z chłopakiem, ale bynajmniej nie jest to Ethan, ale Braydon, chłopak Sanny. Bohaterka czuje, że zdradziła wiele osób. Coś ciągnie ją do Braydona, zwłaszcza, że uczucie między nią a Ethanem już dawno się wypaliło. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy po pierwszej akcji znika kolejna osoba. Neva postanawia odnaleźć prawdę o kopule i wszystkich zaginionych. 




D
o tej książki ciągnęło mnie odkąd tylko dostrzegłam ją w księgarni. Kiedy tylko zobaczyłam ją w promocji nie mogłam się oprzeć. Chociaż antyutopijna wizja świata przedstawiona w powieściach, których teraz jest pełno mogła już niektórych znudzić, mnie na szczęście jeszcze to nie spotkało i chętnie sięgam po takie powieści. Książka Sary Grant opowiada o miejscu oddzielonym niewidzialną kopułą, która miała na celu ochronę ludzi przed tym co na zewnątrz. Jednak czytając "Nevę" łatwo możemy dojść do wniosku, że dzieje się zupełnie inaczej. Po wielu latach odizolowania od innych nie tylko cechy fizyczne ludzi są bardzo podobne, ale zaczyna również brakować surowców i podstawowych produktów. Młodzi ludzie zaczynają to dostrzegać i nie chcą żyć w takim świecie, chcą sprzeciwić się Rządowi. Jednak jest ryzyko- niektórzy ludzie znikają bez śladu, tak jak w przypadku babci Nevy. Ale ta wierzy, że jeszcze odnajdzie babcię i innych zagubionych. 


Książka Sary Grant jest ciekawą lekturą, czyta się ją bardzo szybko i nawet przyjemnie. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie z perspektywy Nevy, w czasie teraźniejszym. Szczerze mówiąc coraz częściej spotykam się z takim typem narracji i zaczynam się już do niej przekonywać :) Wracając jednak do powieści, myślę, że nie jest ona bardzo oryginalna czy porywająca. Owszem była akcja, niespodziewane wydarzenia, ale nie zrobiły na mnie dużego wrażenia. Samą książkę jednak wspominać będę bardzo przyjemnie. Co do atutów powieści, muszę przywołać tutaj bohaterów, takich jak Neva, tytułowa i główna bohaterka (odważna, nie chowająca głowy w piasek, wiedząca czego chce), jak również Braydona czy chłopaka Ethana. Postacie mają swoją historię, nie są tylko 'pionkami'. Dużym plusem jest też zakończenie, które, przyznaję, było zaskakujące. Jestem ciekawa czy będzie kolejna część, czy może otwarte zakończenie ma na celu uruchomienie wyobraźni czytelnika. 

To, na co powinnam zwrócić uwagę, to oczywiście okładka. Niby nie powinno się oceniać książki po okładce, ale według mnie jest naprawdę bardzo ładna. Świetnie wpisuje się w przedstawiony w środku świat, a także zachęca do zapoznania się z nim. Jest bardzo estetyczna i fajnie wykończona, całość dopełniają gdzieniegdzie pojawiające się płatki śniegu, które oczywiście są symbolem Nevy. Możemy zobaczyć je także na początku każdego rozdziału. Tak więc podsumowując, książka była ciekawą lekturą, ale nie usatysfakcjonowałaby bardziej wymagającego czytelnika. Oceniam na 3,5/6   



informacje o książce



28 komentarzy:

  1. Książkę wypożyczyłam z biblioteki i otworzyłam na początku. Czytałam, czytałam, lecz ze względu na brak czasu odłożyłam i jakoś mnie do niej nie ciągnęło. Aż w końcu oddałam do biblioteki. Widzę, że niewiele straciłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że początkowo nie wiedziałam o co chodzi w tej książce, tak właściwie to w pierwszym rozdziale :) Jakieś dziwne opisy itd. ale pod koniec rozdziału w końcu się dowiedziałam, Dla mnie początek nie był bardzo zachęcający... :)

      Usuń
  2. Okładka faktycznie piękna :D Co do treści nie jestem do końca przekonana. Może jak znajdę w bibliotece to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że poszukanie jej w bibliotece to rozsądne wyjście. Po co wydawać kasę na coś czego nie jesteś pewna :)

      Usuń
  3. Ostatnio wypożyczyłam ją z biblioteki, ale nie jest pewna czy ją przeczytam. Sądząc po Twojej recenzji raczej niewiele bym straciła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz ją przeczytać skoro ją masz i przekonać się co o niej będziesz sądzić. Ja czytałam już dosyć sporo pozytywnych opinii na temat tej książki. Kto wie, może i tobie się spodoba?

      Usuń
  4. Może kiedyś sięgnę. Pamiętam że w okolicach jej premiery też mnie bardzo do książki ciągnęło, ale potem jakoś rozeszło po kościach... Okładka - fakt, nie ma się czego czepiać i cieszy oko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba kiedy była premiera książki antyutopie nie były jeszcze tak popularne jak teraz. Bardzo chciałam przeczytać tą powieść i mi się w końcu udało. Myślę, że gdybym wtedy ją przeczytała moja ocena byłaby o wiele wyższa :)

      Usuń
  5. Spodziewałam się trochę lepszej oceny, szkoda... "Neva" jest książką utrzymaną zdecydowanie w moich klimatach, pewnie kiedyś się z nią zapoznam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkiem ciekawa treść, owszem dość oklepana, ale lubię takie klimaty:) Zastanowię się, bo jednak wolę głębsze lektury i nie chcę się rozczarować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, czy jest to głęboka lektura... Raczej dla relaksu, żeby sobie poczytać :)

      Usuń
  7. Czyli średniawa ta książka, no cóż. Na chwilę obecną i tak nie mam na nią czasu, więc może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze żadnej książki antyutopijnej. Więc pewnie nie miałabym z czym jej porównywać :) Recenzja zachęcająca, przedstawiłaś i wady i zalety. Postaram się zapamiętać tytuł i kiedyś przeczytać tą książkę, chociaż na razie będzie musiała poczekać swoje w kolejce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Antyutopie to jeden z moich ulubionych gatunków, choć przyznaję, że już mi się trochę przejadły :)

      Usuń
  9. Mimo minusów kiedyś na pewno po tę książkę sięgnę - "Neva" ciekawi mnie od dawna. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się z Twoja recenzją w 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś nie jestem do niej przekonana, więc raczej jej nie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dość szybko skojarzyło mi się z Pod kopułą Kinga. Może Cię zainteresuje, choć historia ciut inna ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tej książce, ale nie czytałam jeszcze żadnej powieści Kinga. Może wkrótce się to zmieni :)

      Usuń
  13. Słyszałam o tej lekturze wiele przeróżnych opinii, ale sama jakoś nie mogę się na nią nastawić :) Choć Twoją recenzję czytało mi się bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fabuła moim zdaniem nie wnosi nic nowego, chyba spasuję:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie nie jest to książka dla mnie, odpuszczę ją sobie.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam "Nevę"! I przy okazji zapraszam do mnie - http://otoczona-ksiazkami.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmmmm... Jeśli trafię na nią w bibliotece, to zapewne sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja "Nevą" byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. :>

    OdpowiedzUsuń
  19. Po przeczytaniu Twojej recenzji zastanawiam sie czy po nią sięgnąć. Jak znajdę ją w bibliotece to na pewno ale kupić ją nie wiedząc czy mi sie spodoba to strata kasy i miejsca na półce. Zachęcam cie do zajrzenia do mnie w wolnej chwili http://ogniopalna20.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! ♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...